Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2017

Pozdrowienia z drugiego końca świata~

Hej! Na śmierć zapomniałam, że kiedyś tutaj pisałam. Teraz mam chwilę, więc właściwie mogę coś skrobnąć~ Przeglądając stare posty zorientowałam się, że pierwszy jest jakoś z początku 2013 roku. Huhu, czas szybko leci, przerażająco szybko. Odnośnie tytułu- jak pewnie większość z Was wie, jestem obecnie w Chinach (ba, już prawie rok). Czas tutaj do niedawna leciał szybko, ostatnio zwolnił, a teraz znowu pędzi. Za dwa dni jadę na wycieczkę do lodowego miasta, później mam egzaminy, a po nich wracam do Polski. Trzeba jeszcze kupić pamiątki, pożegnać się z przyjaciółmi, zważyć walizki. Ugh, a wydawało się że mam jeszcze tyle czasu... Ostatnio zanieczyszczenie powietrza jest tragiczne. Gdy w Święta mówiłam rodzinie, że wszędzie jest biało, to nie, nie miałam na myśli śniegu. Pomijając raki i inne "ciekawe stworzonka", które dobrze czują się w takich warunkach, najbardziej w obecnej chwili doskwierają mi problemy ze snem. Pekin jesienią i zimą jest strasznie depresyjny. Jeżeli m