Przejdź do głównej zawartości

tutorial no.2

Ostatnio jestem leniem i robię sobie taki szybki makijaż :3
Potrzebne rzeczy:
  1. szara kredka
  2. czarna kredka
  3. biała kredka
  4. czarny eyeliner
  5. jasny, brokatowy cień
  6. tusz do rzęs
Zaczynam od podklejenia powieki (jeżeli ktoś tego potrzebuje, większość osób obejdzie się bez tego) i użycia korektora. Następnie zaznaczamy biała kredką linię wodną oka.

Używamy jasnego. brokatowego cienia na całą górną powiekę i wychodzimy nim lekko za wewnętrzny kącik oka. 

Szarą kredką ryzujemy linię wzdłuż dolnej powieki.


 Lekko rozmazujemy szarą kredkę pędzelkiem.
 Czarną kredką rysujemy linię na górnej powiece, wychodząc za zewnętrzny kącik oka i lekko wyginając kreskę. 
Używamy eyelinera aplikując go bardzo blisko rzęs. Trzeba pamiętać o tym, żeby dojechać nim do samego końca wewnętrznego kącika oka. Nie przeciągamy go jak czarnej kredki.
 Na koniec malujemy górne i dolne rzęsy :)

Koniec ^^ Całość zajmuje bardzo mało czasu więc polecam jak komuś się śpieszy :3



xoxo

Komentarze

  1. Ładny makijaż :3
    Mogłabyś dodać gadżet obserwatorów na tego blogspota? Chciałabym cię obserwować,a nie mam jak :'(
    Jesli nie wiesz jak to się robi, to spytaj swojej współlokatorki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem jak to wstawić, nawet chciałam to dzisiaj zrobić, ale zapomniałam :c już jest ^^

      Usuń
  2. O boże, boże, Ada! Mój pierwszy komentarz! Jakie ekscytujące. Masz ten zaszczyt, że powędrował akurat do Ciebie! :P Twój blog ma tak dużo opcji, że gubię się w jego zajebistości (mi wczoraj pół dnia zajęło samo zalogowanie).

    Ps. Fajna muzyczka z Nany w tle.

    OdpowiedzUsuń
  3. spróbowałam dziś i wyglądam jak popierdolona :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny makijaz, cudnie ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze gdy próbuje zrobić makijaż tego typu wychodzi mi jakoś krzywo albo wyglądam jak panda T__T

    http://lihtum.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Review: Pianka koloryzujaca Venita Trendy Color Mousse - kosmiczny błekit

Kolejna recenzja pianki venita, tym razem w kolorze "kosmiczny błękit". Poprzednia recenzja znajduje się tutaj --> klik Piankę kupiłam w E.Leclerc, w Gdańsku. Właściwie to kupiła mi ją moja mama, które stwierdziła, że niebieskich kłaków jeszcze nie miałam ^^' Pianka leżała jakiś czas u mnie w szafce, a jakieś dwa tygodnie temu stwierdziłam, że kiedyś trzeba spróbować i pofarbowałam włosy tuż przed zakończeniem roku szkolnego. Jak zwykle cała łazienka była niebieska od pianki. Nakładamy ją na suche włosy i trzymamy około 20 minut (włosy mogą różnie łapać kolor, dlatego radzę przed całkowitym spłukaniem zmyć w zlewie tylko pasemko). Początkowo kolor był... kiepski. Fakt, intensywnie niebieski, ale za to strasznie ciemny. Niestety nie należę do osób, które dobrze wyglądają w ciemnych kolorach i ciągle słyszałam, że wyglądam "smutno". Na szczęście po kilku myciach kolor lekko się spłukał i był jaśniejszy. Gdy farbowałam włosy, byłam przekonana,

Review: Pianka koloryzujaca Venita Trendy Color Mousse - intrygujacy róz

Do wypróbowania zachęciła mnie przyjaciółka i był to świetny pomysł ^^ Pianka ta dostępna jest w kolorach: -złoty oranż -ognisty wulkan -intrygujący róż -urzekająca purpura -jasna czerwień -kosmiczny błękit -magiczny fiolet -brąz tiramisu -czarny Ja używałam różu ^-^ Pierw ombre na nierozjaśnionych włosach, a kilka miesięcy później całe. Producent zapewnia że schodzi po około sześciu myciach i to prawda (na moich nierozjaśnionych włosach, na rozjaśnionych będzie się trzymało dłużej). Moje naturalne włosy są rude, a po piance wyszedł kolor który idealnie można określić słowami „rzadki barszcz” ^-^ Pewnie gdyby nie Święta wcale by się tak nie kojarzył ^^' Na żywo wygląda identycznie jak kolor włosów u Kyary Pamyu Pamyu w CandyCandy. Zdjęcie z fleszem. Po lewej moja przyjaciółka, Mimi~ Kolor schodzi u mnie przez czerwień, jednak na blond włosach przyjaciółki schodził przez pomarańcz… Nie zauważyłam żeby pianka zniszczyła mi włosy, jednak do je

Chwila na oddech

Hej! Od ostatniego wpisu minęło jakieś półtorej roku (?). Prawdę mówiąc, nawet nie myślałam o tym miejscu, ale ostatnio trafiłam na ciekawe blogi i to jakoś skłoniło mnie do zajrzenia tutaj. Co się zmieniło przez ostatnie półtorej roku? Wszystko! Skończyłam studia, przeprowadziłam się do innego miasta. Hobby, relacje międzyludzkie, plany na przyszłość- nic nie jest takie jak półtorej roku temu. To jak szybko zmieniają się tak ważne dla człowieka rzeczy, trochę mnie niepokoi. Boję się robić plany długookresowe, wolę płynąć z prądem.  Zacznijmy może od trzeciego roku studiów. Pierwszy semestr był dość ciężki, zwłaszcza że nałożyłam sobie szybkie tępo praktyk. Na drugim semestrze było mniej pracy, więcej nerwów. Zdradzę Wam sekret na szybkie wymyślenie tematu pracy: o czym są wasze studia + co lubicie poza studiami+ czego uczy promotor do którego chcecie się zgłosić. Tak powstało: Chiny + Japonia + Gospodarka= Wpływ relacji chińsko-japońskich na rozwój relacji gospodarczych między C